W dniu 26 kwietnia 2023 roku Sąd Najwyższy podjął bardzo ważną uchwałę (III PZP 6/22), która może mieć wpływ na przyszłe postępowania sądowe. Uchwała dotyczy rozpoznawania spraw cywilnych przez sąd drugiej instancji w składzie jednego sędziego. Jednoosobowe składy sędziowskie zostały wprowadzone na podstawie art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczegółowych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (jednolity tekst: Dz.U. z 2021 r., poz. 2095 ze zm.).
Według uchwały, taki skład sędziowski jest niezgodny z Konstytucją RP, ponieważ ogranicza prawo do sprawiedliwego procesu, co jest gwarantowane przez art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Sąd Najwyższy stwierdził, że takie rozwiązanie nie jest konieczne dla ochrony zdrowia publicznego.
Uchwała Sądu Najwyższego ma również praktyczne konsekwencje dla postępowania sądowego. SN stwierdził, że taki skład sędziowski prowadzi do nieważności postępowania zgodnie z art. 379 pkt 4 k.p.c. Oznacza to, że wyrok wydany przez sąd drugiej instancji w takim składzie jest nieważny.
Uchwała Sądu Najwyższego ma moc zasady prawnej, a jej wykładnia prawa będzie obowiązywała od dnia jej podjęcia. Chociaż uchwała Sądu Najwyższego nie stanowi źródła prawa i jest wiążąca tylko dla konkretnego przypadku, to w praktyce należy oczekiwać, że wszystkie sądy w Polsce będą respektować tę uchwałę i stosować się do niej w przyszłych postępowaniach.
Uchwała została wydana przez Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie 7 sędziów. Przewodniczącym składu był Prezes SN Piotr Prusinowski, a pozostałymi członkami składu byli: SSN Bohdan Bieniek, SSN Jolanta Frańczak, SSN Halina Kiryło, SSN Dawid Miąsik, SSN Krzysztof Rączka i SSN Romualda Spyt. Uchwała została przegłosowana stosunkiem głosów 4 za i 3 przeciw.
Uchwała Sądu Najwyższego wywołała skrajne reakcje i wzbudziła wiele kontrowersji. Niektórzy twierdzą, że decyzja ta spowoduje paraliż w procesach sądowych na kilka miesięcy, ze względu na konieczność odwoływania zaplanowanych rozpraw i doboru dwóch dodatkowych sędziów. Wśród negatywnych opinii można usłyszeć argument, że niewłaściwe lub nielogiczne przepisy niekoniecznie muszą być niekonstytucyjne. Inni prawnicy, chociaż uważają składy jednoosobowe w apelacjach za niekonstytucyjne, krytykują Sąd Najwyższy za wyjście poza swoje kompetencje, gdyż niekonstytucyjność przepisów powinien stwierdzić Trybunał Konstytucyjny.
Wielu ekspertów uważa, że uchwała Sądu Najwyższego jest słuszna i długo wyczekiwana. Według przedstawiciela Rzecznika Praw Człowieka, nielegalność ustaw covidowych była oczywista już od początku, więc zaskakujące jest to, że większość sędziów orzekających w drugiej instancji nie zauważała tego faktu. Jest to niepokojące, że uchwała została podjęta tak późno, ponieważ od 2021 roku wydano wiele wyroków. Co jeszcze bardziej niepokojące, strony postępowania, które składały wnioski o wyznaczenie składu trzyosobowego, były bardzo często lekceważone. Niektórzy sędziowie traktowali zastrzeżenia odnośnie składu sądu jako pisma dla zwłoki.
Naturalnie pojawiają się pytania o odpowiedzialność i profesjonalizm sędziów orzekających w drugiej instancji, którzy dotychczas akceptowali jednoosobowe składy i wydawali orzeczenia w składzie ograniczającym prawo do sądu. Wydaje się, że postać sędziego Sławomira Bagińskiego z Sądu Apelacyjnego w Białymstoku niesie ze sobą dodatkowy kontekst do tej dyskusji. Jego przykład rzuca światło na dychotomię postaw niektórych sędziów orzekających w drugiej instancji. Sędzia Sławomir Bagiński z SA w Białymstoku jest znany z tego, że rozpatrując uchylił orzeczenie sądu I Instancji, gdyż zostało wydane przez sędziego powołanego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, której legalność została zakwestionowana. Jednocześnie sędzia Sławomir Bagiński nie widział przeszkód, aby rozpoznać apelację w składzie jednoosobowym. W kontekście obecnej uchwały Sądu Najwyższego, gotowość sędziego do kwestionowania orzeczeń na podstawie oceny legalności KRS kontrastuje z akceptacją dla jednoosobowych składów apelacyjnych.
Krytyka wobec sędziów takich jak Sławomir Bagiński opiera się na twierdzeniu, że mogą oni wykazywać pewnego rodzaju hipokryzję. Krytycy sugerują, że sędziowie ci ignorowali potencjalne problemy z jednoosobowymi składami apelacyjnymi, a jednocześnie wykazywali nadmierną gorliwość w uchylaniu orzeczeń wydanych przez sędziów powołanych na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, gdzie czasami podstawą do uchylenia wyroku było zakwestionowanie legalności Krajowej Rady Sądownictwa. Takie rozdźwięki mogą budzić pytania o konsekwencję i bezstronność sądów, co z kolei podważa zaufanie społeczeństwa do systemu sądownictwa.
Niezależnie od tego, jak rozwinie się sytuacja, uchwała Sądu Najwyższego stanowi ważny moment w historii prawa polskiego. Jej długoterminowe skutki na pewno będą obserwowane i analizowane zarówno przez prawników, jak i przez szerszą społeczność.
Uchwała Sadu Najwyższego z 26 kwietnia 2023 r., sygnatura akt: III PZP 6/22